Minister Leszczyna: Chcę znaleźć dodatkowe pieniądze dla NFZ
– Potrzebuję w tym roku trzech miliardów złotych, żeby rozliczyć się ze szpitalami – powiedziała szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna.
Minister zdrowia podczas rozmowy w Programie 1 Polskiego Radia została zapytana, czy będzie rozmawiać z szefem resortu finansów o dodatkowych środkach na służbę zdrowia. Odparła, że jest w stałym kontakcie z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, ale robi też przegląd w swoim resorcie.
– Chcę koniecznie znaleźć dodatkowe pieniądze, żeby przekazać do Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby NFZ miał na zapłacenie nadwykonań nielimitowanych szpitalom. Wiem, że to obowiązek funduszu i musi to zrobić. Rozmawiałam o tym z ministrem finansów – deklarowała Leszczyna.
– W tym roku potrzebuję trzech miliardów złotych, żeby rozliczyć się ze szpitalami – powiedziała.
– Smutny fakt jest taki, że PiS w ubiegłym roku zrealizowało ustawę podwyżkową, mówiąc, że podnosi wynagrodzenia (...), ale niestety nie zabezpieczyło 7 miliardów złotych, które były konieczne na wypłaty tych podniesionych wynagrodzeń od stycznia 2024 do lipca 2024 roku. Tych siedmiu miliardów po prostu cały czas brakuje – stwierdziła minister.
Co ze składką zdrowotną? Decyzja niebawem
Szefowa resortu zdrowia odniosła się też do przyszłości składki zdrowotnej. Jak zauważył prowadzący, przedstawiana przez nią sytuacja finansowa polskiej służby zdrowia nie sugeruje, by można było przeprowadzić zmiany, które zmniejszą dochody NFZ.
– Mówiłam wielokrotnie: uważam za absolutnie konieczne zrealizowanie tego, o czym mówiliśmy w kampanii wyborczej, czyli zlikwidowania składki od sprzedaży środków trwałych przedsiębiorstwa – wskazała.
Zaznaczyła też, że jeśli NFZ ubędzie część kwoty ze składek, trzeba będzie różnicę dołożyć z budżetu państwa.
Minister zdrowia przypomniała, że niedawne porozumienie ministra finansów i Polski 2050 gwarantuje cztery miliardy złotych pełnej rekompensaty dla budżetu zdrowia w przyszłym roku.
Izabela Leszczyna przekazała, że decyzję ws. składki zdrowotnej „poznamy z pewnością w ciągu maksymalnie dwóch tygodni”.
